Dolny Śląsk jest regionem, w którym w średniowieczu zbudowano chyba najwięcej zamków, jeśli brać pod uwagę tereny współczesnej Polski. Był to region położony na styku interesów kilku ościennych królestw, w dodatku rozdrobniony na wiele małych księstw. To rodziło konflikty, a miejscowi władcy często musieli się bronić przed najazdami. Budowali więc zamki, które w tamtych czasach były najlepszą forma obrony terytorium (spis dolnoślaskich zamków – https://discover.pl/zamki-dolnego-slaska/ ).
Jednym z ciekawszych był zamek w Kliczkowie zbudowany przez książąt świdnicko jaworskich w końcu XIII wieku. Po śmierci Bolka II małego, a później jego żony Agnieszki, księstwo stało się czeskim lennem, a znaczenie zamku w Kliczkowie jako warowni granicznej było żadne. Pod koniec XVI wieku zamek przebudowano na renesansową rezydencję, w XIX wieku również kilkakrotnie przebudowywany, więc budowle, które oglądamy dzisiaj nie maja wiele wspólnego z pierwotnym zamkiem obronnym. Taki był los średniowiecznych zamków: albo przebudowywano je na rezydencje albo powoli zamieniały się w ruiny jako nieprzydatne do celów obronnych.
Jednym z zamków, które doczekały się przebudowy był zamek Książ, zbudowany w podobnym okresie co Kliczków, przez tych samych władców. Jeszcze za czasów Bolka II małego był przebudowany, później właściciele się zmieniali, aż w 1509 na stałe objęła go rodzina Hoberg. Hobergowie (późniejsi Hochbergowie) również rozbudowywali zamek, ale po zniszczeniach w wojnie trzydziestoletniej, rozebrali umocnienia i przestali traktować zamek jak warownie obronną. Zamek stał się więc rezydencją rodową i kilkakrotnie był rozbudowywany. Dzisiaj jest w nim muzeum, kilka hoteli i jest wykorzystywany komercyjnie, podobnie jak zamek Kliczków.
Inaczej potoczyły się losy zamku Bolczów albo zamku Chojnik. Zamek Chojnik zbudowany ok. połowy XIV wieku w księstwie świdnicko jaworskim, został rozbudowany w XV wieku, a w XVI dostosowano go do obrony z użyciem artylerii. Zamek spłonął w pożarze od pioruna w 1675 roku i już go nie odbudowywano. Dopiero w XIX wieku zaczęto wykorzystywać go turystycznie, gośćmi byli przeważnie kuracjusze z Cieplic. Z kolei zamek Bolczów zbudowany w drugiej połowie XIV przez dworzanina Bolka II Małego, również był rozbudowywany aż do wojny trzydziestoletniej. Spalony przez szwedów, porzucony, niszczał do XIX wieku, kiedy stal się atrakcja turystyczną. Dzisiaj można zwiedzać jego ruiny bez przewodnika. Jest zabezpieczony, ale nie prowadzona jest tam żadna działalność komercyjna.
Warto zwrócić uwagę, że dolnośląskie zamki średniowieczne były budowane z kamieni, natomiast zamki mazowieckie i zamki krzyżackie głównie z cegieł.